Co się stało z Korsarzami w Lidze Masters? Zaliczyliście tylko trzy wygrane w całym sezonie i zajęliście 9 miejsce. Byliście przez wielu pretendentami do walki o TOP5.
Ogólnie przez dużą część sezonu nie trenowaliśmy. Pogorszyła się też wewnętrzna atmosfera w zespole. Pojawiło się też duże zdenerwowanie, głównie przez to, że wiele meczów nam nie wychodziło. Połowę ligi, można powiedzieć kolokwialnie, “dogrywaliśmy”. Co ciekawe pierwsze dwa mecze, które wygraliśmy, graliśmy ze stand-inem.
Nie czuliście, że w pewnym momencie warto podnieść morale zespołu i naprawić dotychczasowe wyniki?
Do połowy trwania Ligi MASTERS próbowaliśmy grać i wspólnie trenować, ale niestety nic z tego nie wychodziło. Kiedy zobaczyliśmy, że nasze działania nie mają efektu, trochę się podłamaliśmy. Ciężko jest się odnaleźć w takiej sytuacji – nam się właśnie nie udało. Trochę demotywowaliśmy siebie nawzajem.
Czy według Ciebie problem leżał w jednej osobie, czy jako team nie mogliście wspólnie funkcjonować?
Na pewno problem nie leżał w jednej osobie. Na zaistniałą, trudną sytuację składało się wiele czynników, w tym zachowanie całego zespołu. Mecze ze stand-inem rozegraliśmy “faceitowo”, na “heady” – jakimś sposobem ta taktyka zadziałała.
Adwokacik zanim było pełnoprawną drużyną radziło sobie świetnie, Anonymo również osiągało lepsze wyniki, kiedy byli mixem. Czy taka taktyka na “polską zwierzynę” nie jest w wielu przypadkach lepsza?
To prawda, czasami taka taktyka jest o wiele lepsza. Jednak nie na wyższym poziomie, kiedy w grze drużynowej pojawiają się duże lepsze taktyki oraz gracze znają siebie na wylot, ciężko jest coś ugrać tym sposobem. Również ze względu na to, że wielu zawodników ma dużo doświadczenia, które umie wykorzystać przeciwko takiej “polskiej zwierzynie”.
Jaki teraz masz plan na siebie?
Nie będę kontynuować przygody w Korsarzach. Planuję zrobić nową drużynę z moimi starymi znajomymi. Jesteśmy już po maturach, więc będzie dużo więcej czasu na granie.
Jest jakiś konkretny powód, dla którego wracasz do nich? Miałeś może oferty od innych składów?
Szczerze nie szukałem jeszcze żadnej drużyny. Ze wspomnianymi osobami gramy wspólnie faceity, jest trochę zabawy, trochę “tryhardowania”. Wydaje mi się, że może coś fajnego z tego wyjść.
Na naszej platformie startuje Summer League. Czy macie zamiar w nie wystąpić?
Tak z pewnością się tam pojawimy. Naszym celem jest czołówka, a najbardziej pierwsze miejsce, ponieważ wygrany zgarnia slota do Ligi RISING. Chcemy to osiągnąć, ponieważ chcemy piąć się do góry w Ligach arrMY.
Jak zdołałem się dowiedzieć już wcześniej brałeś udział w rozgrywkach arrMY, prawda?
Dokładnie, uczestniczyłem w pierwszej edycji projektu. Dotarłem do 3. etapu, ale niefortunnie dostałem wówczas słynnego bana na Faceicie, jak wielu graczy CS-a. Nie mogłem już wtedy kontynuować mojej przygody.
A jak oceniasz cały projekt arrMY?
Oceniam go bardzo pozytywnie. Nie wydaje mi się, że istnieje jakiekolwiek inne miejsce, w którym można się w taki sposób pokazać szerszej publiczności CS-a w Polsce. Moim zdaniem branie udziału w arrMY to jeden z najlepszych sposobów na dostanie się wyżej na esportowej scenie. Najbardziej podoba mi się przejrzysty zestaw wszystkich zawodników w projekcie, który ukazuje nie tylko statystyki, ale też i poziom prezentowany przez gracza. Istnieje też możliwość przeglądania drużyn, do których można dołączyć. No i najważniejszą inicjatywą jest Liga Akademii, na którą wielu młodych zawodników czeka z niecierpliwością.
Jesteś jeszcze bardzo młodą osobą. Czy stawiasz CS-a na pierwszym miejscu i łączysz z nim swoją przyszłość?
Od około 5-6 lat Counter Strike to jedna z najważniejszych rzeczy w moim życiu i stawiam ją na pierwszym miejscu. To moja wielka pasja i łączę z nią moją przyszłość.
Oglądając twoje POV-y można zauważyć, że lubisz zagrać szybciej, nieco bardziej ofensywnie niż twoi koledzy z zespołu. Podpatrzyłeś to od jakiegoś profesjonalnego gracza?
To wychodzi mi naturalnie. Aktualnie staram się nad tym pracować i to naprawić, ponieważ zdarzało mi się popełnić w związku z tym błędy. Trudno mi określić, czy jest to dobre czy złe zachowanie na mapie. Teraz mam plan zmienić swój styl gry na nieco wolniejszy. Nawet grając faceity rozgrywam je powoli, spokojnie myśląc i kalkulując ruchy.
Analizujesz swoje demka?
Staram się myśleć o swojej grze podczas rundy. Co zrobiłem źle lub co mogłem poprawić. Swojego demka raczej nie analizuję.
Wracając do rodzimej sceny. Karuzela transferowa wciąż trwa, masz jakieś opinie co do ostatnich zmian barw klubowych znanych zawodników? Choćby odejście KEia z Anonymo.
Dobrze, że widzimy tak wiele zmian. Zawsze odbieram to jako plus, ponieważ czuję, że wtedy nastaje świeżość, coś nowego na scenie. KEi z tego co słyszałem nie przykładał się do treningów, nie wiem czy to prawda. Jeśli Anonymo znajdzie kogoś lepszego na jego miejsce, kogoś, kto będzie chciał się rozwijać wraz z nimi, to może w końcu coś osiągną.
Kogo byś widział na jego miejscu?
Może reatz, on ostatnio odszedł z x-kom AGO. Może będą testowali zawodników z arrMY?
A ty, gdybyś mógł wejść do jeden z topowych drużyn, to do której byś dołączył?
W Polsce chciałbym grać w Honoris. Super byłoby rozgrywać mecze u boku Neo i Taza. A myśląc o rynku międzynarodowym, to może mousesports. Zawsze podziwiałem ropza, jego feeling gry jest dla mnie niesamowity. Zawsze wie, kiedy wychylić i gdzie się wcelować. Jego gra wygląda jakby robił to bez żadnego wysiłku.