Od początku roku mogliśmy zobaczyć twoje występy w różnych teamach. W czym ekipa KeysiPunch jest lepsza od poprzednich?
Wydaje mi się, że obecna ekipa jest mocniejsza od poprzednich pod każdym względem. Kilka dni temu mieliśmy okazję grać kwalifikacje do Mistrzostw Polski ESL i wygraliśmy z drużyną Polbit esports wynikiem 16:10. Co prawda, z naszej strony był to lekki throw, gdyż początkowo wygrywaliśmy 14:4, ale ostatecznie mecz zakończył się na naszą korzyść. Ta wygrana cieszy mnie podwójnie, gdyż chłopaki z Polbit esports mieli okazję reprezentować Piratesports w rozgrywkach arrMY i są w tym projekcie całkiem znani. To udowadnia, że stoimy na naprawdę przyzwoitym poziomie pod względem skilla. Mamy też w drużynie całkiem doświadczonych zawodników, którzy wiedzą, jak trzeba się ustawić i nie trzeba im niczego tłumaczyć. Obecny skład wciąż jest testowany, ale jednocześnie gramy około sześciu turniejów oraz jedziemy na LAN-a w najbliższy weekend. To kwestia czasu, aż pojawimy się w rankingu Cybersportu.
Jakie błędy są najczęściej popełniane przez zawodników, którzy szukają drużyny?
Problem jest taki, że większość zawodników szybko chce osiągnąć sukces. Myślą, że w ciągu tygodnia mogą zająć miejsce w TOP10 rankingu Cybersportu, a brak im umiejętności, psychiki i ogłady. Oczywiście, znam zawodników, którzy mają 2500 ELO na Faceit i są bardziej zmotywowani oraz ogarnięci od graczy z ELO na poziomie 3500. To naprawdę zależy od osoby, ale mam wrażenie, że większość podchodzi do gry drużynowej w taki sposób, o jakim wspomniałem na początku.
Minęło trochę czasu od twojego pierwszego występu w arrMY. Jak oceniasz swój progres od tamtego momentu?
Warto przypomnieć, że moja pierwsza ocena na arrMY wynosiła 4.0. Było to niemal dwa lata temu. W ciągu roku poprawiłem swoje umiejętności na tyle, żeby otrzymać notę 7.0. Dwa miesiące temu zagrałem mecz weryfikacyjny ponownie i mój poziom wynosi obecnie 8.0. Progres w ocenach dał mi jeszcze większą motywację, żeby coś osiągnąć w Counter-Strike’u. Pomimo tego, że mam ostatnio podczas spotkań nierówne wyniki w kwestii eliminacji, to wciąż odgrywam znaczącą rolę w grze.
Ile czasu poświęcasz na grę w ciągu dnia?
Bardzo dużo. W ciągu ostatnich dwóch tygodni mam rozegranych ponad 100 godzin. Staram się poświęcać na grę około 10 godzin dziennie. Sama rozgrzewka to godzina lub dwie, później Faceit, a na koniec dnia wspólna gra z drużyną. Gdzieś w międzyczasie uczę się granatów, bo szkoda treningu drużynowego na takie sprawy.
Znajdujesz czas na jakieś hooby?
Jeśli jest okazja na wyjście ze znajomymi, to po prostu wychodzę. Lubię jeździć na rowerze i grać w piłkę nożną. Swojego czasu grałem w Warcie Poznań i osiągnęliśmy naprawdę dobre wyniki. Pomimo tych wyników, straciłem zajawkę na ten sport. Po czasie mogę stwierdzić, że chyba za bardzo się męczyłem. Półtorej godziny ciągłego biegania czy mecz w CS-a i przerwa po 40 minutach? Wybieram to drugie z czystym sumieniem.
Czego ci brakuje, aby wejść na wyższy poziom?
Muszę popracować nad swoją mentalnością. Często niepotrzebnie się unoszę. Szczególnie wtedy, gdy jestem świadomy popełnionego błędu, a ktoś i tak mi go wypomni. Powinienem wtedy być wdzięczny, ale czasami reaguje w nienależyty sposób. Jak sobie z tym poradzę, to nie będę miał sobie już nic do zarzucenia.
Poziom w Polsce bardzo się wyrównał. Czy to dobry prognostyk dla naszej sceny?
To zależy. Wisła All In w tym momencie jest na naprawdę dobrej drodze, by zdominować scenę. Ungentium też zaczyna reprezentować bardzo dobry poziom. Z drugiej jednak strony, nie widzę różnicy pomiędzy Lodis by Illuminar a Avez pod względem poziomu. Wolę jednak, gdy ktoś znacznie dominuje resztę, bo to motywuje pozostałych do rozwijania swoich umiejętności.
Nie samym Counter Strike’iem człowiek żyje. Spędzasz czas przy innych grach?
Raczej nie. Czasami zagram z kolegami w GRID-a lub GTA, ale nic na dłuższą metę. Valorant to nie jest gra dla mnie i czuję urazę do mocnych graczy z Counter Strike’a, którzy odeszli na rzecz gry RIOT Games. Może to dobrze dla nich, ale mi jest ich zwyczajnie szkoda, bo w CS-ie robili naprawdę niesamowite rzeczy i mieliby możliwość robić je dalej.
Czy zobaczymy Ciebie w nowym sezonie arrMY?
Tak. Szykujemy się do rozgrywek arrMY Rising. Patrząc na drużyny, które biorą udział w tej lidze, mamy całkiem spore szanse, żeby zajść daleko. Każda drużyna jest w naszym zasięgu.
Gdybyś mógł cofnąć się o 5 lat, co byś powiedział młodszemu sobie?
Nie wchodź na Faceita. Ta platforma wiele u mnie zmienia i często mój humor jest uzależniony od ELO, jakie posiadam w danym momencie. W ciągu 4 dni spadłem z 2900 ELO na 2500 i szczerze mówiąc, nie chce mi się przez to już aż tak grać w CS-a jak wcześniej. Z drugiej strony jest to motywacja, bo trzeba wrócić do odpowiedniego poziomu, a może nawet go przebić.