“Nie chcę wskazywać palcem, ale z powodu jednej osoby drużyna się rozpadła.” – Bartłomiej “xVizzu” Maciorowski

Poznaj drużynę! – Lucid Dreamers
29 września, 2022
“U nas talentów nie brakuje, ale brakuje możliwości i chęci do rozwoju.” – Jakub ‘Hype’ Kurek, Elite esport
9 października, 2022

Nowa drużyna to nowe możliwości. To również nowe barwy, które przywdział Bartłomiej “xVizzu” Maciorowski. Z zawodnikiem Zawisza Bydgoszcz eSports porozmawialiśmy o motywacji, powodach rozpadu ekipy OneVision, elementach niezbędnych do stworzenia dobrze prosperującej drużyny i wielu innych ciekawych tematach.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z Counter Strikiem?

Moja przygoda zaczęła się od Counter Strike’a 1.6, gdy miałem 12 lat. Pasją do gier zaraził mnie mój brat cioteczny, który codziennie grywał w różne gry. Najwięcej czasu spędzał grając w różne strzelanki, ale to właśnie Counter Strike’owi poświęcał się najbardziej. Codziennie wracając ze szkoły, przychodziłem do niego i oglądałem jego poczynania. Jestem mu wdzięczny za naukę podstaw gry i motywowanie mnie, żebym był lepszym graczem od innych. Myślę, że mając obecnie 20 lat, wciąż mam szansę wiele udowodnić i pokazać, na co mnie tak naprawdę stać.

Jakie są czynniki, które wciąż motywują Ciebie do bycia lepszym zawodnikiem?

Stale motywuje mnie chęć bycia lepszym. Nie tylko lepszą wersją siebie, ale również lepszym zawodnikiem od innych. Dodatkowo cały czas chcę poszerzać swoją wiedzę odnośnie samej gry – zarówno w kwestii granatów, taktyk, jak i pozycjonowania. Szczerze mówiąc, nie widzę sensu grania w Counter Strike’a bez jakiegokolwiek zainteresowania tymi kwestiami.

Jaki gracz jest dla Ciebie inspiracją i dlaczego właśnie on?

Będąc szczerym, nie mam ulubionego zawodnika, który byłby dla mnie inspiracją. Jeśli miałbym wybrać taką osobę, to byłby to “Scream”, ze względu na jego niesamowite osiągnięcia pod względem headshot percentage. Mam bardzo podobny styl gry i od długiego czasu nie schodzę poniżej 67-68% Headshotów na platformie FaceIt. Mój aktualny rekord wynosi 75% HS i uważam, że to naprawdę solidny wynik. Doskonale wiem, że jestem w stanie podnieść tę poprzeczkę jeszcze wyżej.

Jakie były powody zaprzestania współpracy z OneVision?

Tworząc drużynę i rozpoczynając współpracę z OneVision, byliśmy pozytywnie nastawieni i mieliśmy dużo energii do wspólnego grania. Mieliśmy zapewnione wszystko, co było nam potrzebne do rozwoju. Czas pokazał, że nie jesteśmy ze sobą aż tak zgrani, jak nam się na początku wydawało. Nie chcę wskazywać palcem, ale z powodu jednej osoby drużyna się rozpadła. Doprowadziło to do tego, że straciliśmy slot w Esea Intermediate i się wszystko posypało. Nie jest mi jednak z tego powodu przykro – trzeba się wziąć w garść i dalej próbować swoich sił.

Wraz z drużyną dostaliście się do zamkniętych kwalifikacji Ligi Rising. Jak oceniasz wasze szanse i umiejętności rywali, z którymi będziecie musieli się zmierzyć?

Myślę, że mamy całkiem spore szanse. Mam w ekipie naprawdę mocnych zawodników i każdy z nich posiada niebywały talent. Wystarczy tylko trenować 

i podchodzić do wszystkiego na poważnie. Zależy mi na tym, żeby stale się rozwijać, więc lekceważenie jakiejkolwiek kwestii związanej z drużyną mija się z celem. Jeśli ktoś traci zapał do gry, to powinien odpuścić, żeby nie marnować swojego oraz innych zawodników czasu. Odnosząc się do rywali – prawdę mówiąc nie znam ich, bo nigdy nie spotkałem ich na FaceIt, HUBie czy jakimkolwiek LANie. Z tego powodu nie jest w stanie ocenić ich umiejętności oraz zgrania, ale jako drużyna nikogo nie lekceważymy. Do każdego oponenta podchodzimy z szacunkiem.

Czego obecnie brakuje zawodnikom, którzy pragną przebić się na wyższy poziom?

Wydaje mi się, że niektórym zawodnikom brakuje ducha walki, pewności siebie 

i samozaparcia. Według mnie są to najważniejsze cechy, które są wręcz niezbędne, jeśli ktoś chce cokolwiek osiągnąć. Nie są to cechy, które odnoszą się jedynie do esportu, ale mają również przełożenie na życie realne. Bez nich nasze życie z dużym prawdopodobieństwem nie będzie wyglądać tak, jakbyśmy sobie tego życzyli.

Jakie według Ciebie elementy są niezbędne, do stworzenia dobrze prosperującej drużyny?

Do elementów niezbędnych zaliczyłbym: chęć gry zespołowej, a nie granie pod siebie, zaangażowanie w rozwój osobisty oraz drużyny, chęć poświęcenia swojego czasu i ogromną wytrwałość. Bez tych elementów nie można mówić o stworzeniu trwałego zespołu. Jeśli u kogoś brakuje chociażby jednej z wymienionych cech, to cała układanka szybciej czy później się posypie.

Czy nie uważasz, że jako zawodnik powinieneś rozpocząć działalność w social mediach? Grałeś już w dobrze znanych drużynach w podziemiu, dużo osób mogłoby chcieć śledzić Twoje poczynania.

Zakładałem swój FanPage już kilka razy, ale nigdy nie miałem motywacji do prowadzenia go regularnie. Nie wiem z czego to wynikało. Spadek motywacji powodował kilkukrotne usuwanie FanPage’a. Myślę natomiast, że nigdy nie jest za późno i po tym pytaniu założę go ponownie. Tym razem wytrwam dłużej!

Czy poświęcasz czas na inne hobby niż Counter Strike?

Na ten moment dużo czasu poświęcam mojej pracy. Ukończyłem szkołę na profilu Automatyk Sterowania Ruchem Kolejowym – jestem elektromonterem i jestem z siebie bardzo dumny, że udało mi się ten kierunek ukończyć. Moją zajawką jest również siłownia, bo mam z nią nierozerwalną styczność od 2 lat. Nic mnie nie powstrzyma, żebym przestał na nią chodzić – uwielbiam dźwigać ciężary i myślę, że zostanie to ze mną do końca życia.

Jakie są najbliższe plany Twojej drużyny?

Na ten moment cieszymy się, że dostaliśmy się do organizacji, która nas ciepło przyjęła. Jesteśmy niezwykle wdzięczni Zawisza Bydgoszcz eSports, gdyż za ich sprawą, będziemy mogli wciąż się rozwijać. Chcemy pokazać, na co nas stać i zrobimy wszystko, żeby wygrać kwalifikacje do zamkniętych baraży ligi Rising. Chcemy również rozpocząć rywalizację w lidze ESEA oraz brać udział w turniejach, które będą miały istotny wpływ na nasze miejsce w rankingu Cybersportu.